Jezioro Brzostek

Jesteśmy w Parku Krajobrazowym Promno. Do tego małego jeziora trzeba dotrzeć przez las, który otacza je ze wszystkich stron. Wokół akwenu są piesze szlaki. Warto się tu powłóczyć. W ciepły dzień spotkacie tu sporo ludzi, bo jezioro ma dużą, piaszczystą plażę i łagodne, czyste zejście do wody, która wygląda dość przejrzyście. W niesłoneczny dzień raczej nikogo w wodzie nie spotkacie, za to nie będziecie mogli doliczyć się rybaków na drugim brzegu. Ostatnio widziałam ich kilkudziesięciu. Siedzieli jakieś dwa metry od siebie i medytowali swoimi wędkami nad karasiami, karpiami, leszczami i płociami, od czasu do czasu pokrzykując do siebie niecenzuralnymi słowami. Wszystko słyszałam, bo woda – jak wiadomo – niesie. Emocje pewnie spowodowane były zawodami wędkarskimi, które się tam odbywały. 

„Ryby doskonale widoczne mają zaledwie połowę uroku ryb niewidocznych lub ledwie widocznych – tych, które pojawiają się jak duchy pod powierzchnią wody i chwilę później znikają. Nie ma w nich żadnej tajemnicy. Bycie widocznym jest sprzeczne z ich naturą. Może nie tyle z ich własną, ile z naturą relacji, która je z nami łączy. A jeszcze dokładniej – z naturą relacji, która je od nas oddziela. Właściwie tylko wędkarz ma szansę to pojąć. Co nie znaczy, że każdy wędkarz z tej szansy korzysta. Korzystają prawdopodobnie nieliczni.” (Krzysztof Środa, Srebro ryb).

Posłuchaj tego jeziora

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *