Czyste jezioro bardzo blisko centrum Poznania, odkryte przeze mnie bardzo późno. Z Wildy jadę tam 15 minut (Starołęka). Czapnica to właściwie trzy małe, sztuczne stawy powstałe w miejscu wyrobisk torfowych, na rzece Czapnicy. Dwa z nich są łowiskami, którymi opiekuje się Koło „Starołęka” (odbywają się tam zawody wędkarskie), a w ostatnim – najbliżej lasu – można się kąpać. To o nim mówię w kontekście zaskakująco czystej wody. Jest niewielki, raczej przypomina basen z widokiem na drzewa.
Jest tam nawet mała, piaszczysta plaża, ale polecam zaleganie na trawie, przy krzakach, które dają wspaniały cień w upalny dzień.
A spacerowo jest przyjemnie o każdej porze roku, bo jest się w lesie. Załączam tu zdjęcia z lata i z wiosny. Mi się kojarzy ten akwen z jeziorkiem Biskupice Prawe.
To płytkie wody, no i to jezioro też wysycha, bo nawet gdy się wypłynie na środek stawu, to czuć pod ciałem roślinność (nic przyjemnego, dlatego nieustająco polecam piankę i płetwy).
Domostwa są blisko stawów, więc rzadko będziecie tu same/sami. Nawet jeśli nikt tu nie pływa, to sporo osób łowi ryby, spaceruje z psami, biega lub grilluje.
To właśnie tu chłodziliśmy się w te najbardziej upalne dni lata 2022 roku.
Posłuchaj tego jeziora
