To dwa małe jeziorka blisko siebie, pod Pobiedziskami. Razem tworzą wspólny obwód rybacki. A z innymi sześcioma jeziorami wchodzą w skład Parku Krajobrazowego Promno – jednego z najmniejszych w Polsce (należy do programu Natura 2000). Podobno można tu spotkać bociana czarnego, bobra, kumaka nizinnego, żurawia, czy traszkę grzebieniastą. Ale prawdę mówiąc nie wiem czy nie tylko w teorii, bo na terenie parku szaleją niestety też quady i motory. Więc może te wyjątkowe gatunki są już wypłoszone. Lepiej ma się za to flora, zarasta dziko całą okolicę, m.in. siewkami iglaków. Pokrzywy w czerwcu miały taki rozmiar, że pomyślałam, że żaden człowiek się tymi jeziorami już nie interesuje, nikomu nie zależy, żeby się do nich dostać. I nie ma się co dziwić, skoro w najbliższej okolicy jest mnóstwo innych. W okolicy Pobiedzisk czuję się jak na małych Mazurach.
Widzę małe szanse na wejście choćby po kolana do tych wód – są tak bardzo zarośnięte chaszczami w sezonie, że nawet nie udało mi się dojść do brzegu, by sprawdzić wodę. Jeśli macie ochotę na leśny spacer z kąpaniem, to jedźcie na przykład nad jezioro Dębiniec nieopodal.
Posłuchaj tych jezior
fot. Daria Mielcarzewicz