Z tym jeziorem wiąże się legenda o jeziorniku, którego oskarżano o wszystkie tragedie, a okazał się być wiejskim awanturnikiem (od klątwy uratowała go wieśniaczka Małgośka!). Nie będę opowiadać tej historii, najważniejsze jest zakończenie, w efekcie którego nad jeziorem już nie straszy. Więc możecie spokojnie jechać. Zwłaszcza, że zastaniecie tu dość…
Spis jezior
Jezioro Strykowskie
Co za dziwny akwen. Wąski i długi jak kiszka na 8,5 km! Na południu częściowo otoczony lasem, w większości jednak polami i domostwami. Mam okropne wspomnienia z wizyty w Strykowie – jest tam kampowy Zamek von Treskov. Omijajcie szerokim łukiem, zwłaszcza, że obok jest chyba jakaś ferma drobiu i śmierdzi…
Jezioro Rusałka
To chyba ulubione jezioro poznaniaków. Chociaż wodę ma nie najczystszą (no właśnie, dlaczego? ktoś wie?), nie odstrasza to tłumów w ciepły dzień, by plażować i piknikować na tym akwenem. Ja wolę pojechać gdzie indziej, chociaż okolice jeziora są bardzo piękne, a między starymi drzewami przy brzegu można znaleźć sporo kameralnych…
Jezioro Kamińskie
Bardzo urokliwe miejsce. Puszcza Zielonka! Tu się chce być dłużej. Piknikować, czytać, ćwiczyć jogę, potem biesiadować, gapić się na wodę, pływać i potem nic nie robić. „I tak w kółko, każdy zawsze, wszystko zawsze, to tak zawsze..” (jak w Iwonie Gombrowicza). Lubię tu przyjechać po południu albo wieczorem. W słoneczny…
Jezioro Miejskie
Nie wiem kto i dlaczego tak nazwał to jezioro, ale zapewniam was, że ono szczęśliwie nie ma niczego z jeziora miejskiego. Mogłoby się nazywać ANTYMIEJSKIE. To mały akwen w Puszczy Zielonce, bez infrastruktury, którą kojarzymy na przykład znad jeziora Maltańskiego albo Strzeszyńskiego (knajpy, deptaki, place zabaw – NIE; za to…
Jezioro Trzaskowskie
To zbiornik zaporowy obrośnięty trzciną i łowisko, podobno kiedyś hodowano tu karpie. Naokoło akwenu są pola. Lasu uświadczycie kawałek dalej. Nie ma sensu tu przyjeżdżać, jeśli nie łowicie ryb. Zwłaszcza, że odstrasza tabliczka z napisem „teren prywatny, wstęp wzbroniony”. Nie lubię takich tabliczek. No, chyba że w bezwietrzny dzień będziecie…
Jezioro Bolechowskie
Coś pięknego. Nie sądziłam, że odnajdzie mnie kiedyś jezioro, które nazwę sama dla siebie ZEN. Jeśli chcecie w spokoju pomyśleć, poczytać lub pomedytować (a nawet poćwiczyć w pojedynkę jogę na sporym pomoście), to jedźcie. Ale błagam, nie kąpcie się tu, nie róbcie hałasu, nie piknikujcie, nie zakłócajcie ciszy tego miejsca…
Jezioro Konarzewskie
Nie przyjeżdżajcie tu, jeśli nie łowicie ryb i nie lubicie dżungli. To właściwie niewielki, rybny staw. Na wędkarskich blogach możecie o nim przeczytać, że to Wędkarskie Eldorado. Dla mnie imponujące są tu jedynie trzciny wysokie chyba na trzy metry (dane z czerwca) i sąsiedztwo lasu. Zatem jeśli pragniecie kadru z…
Jezioro Rosnowskie Duże
Taki duży (czy raczej długi) akwen, a tak mnie rozczarował. Bo nie znalazłam żadnego przyjaznego miejsca, by wejść tu do wody (zresztą dość mętnej). Ono z pewnością gdzieś tu jest i na mnie czeka. Z jednej strony jeziora ciągnie się las, co zawsze jest wspaniałe (ale czyni wody trudniej dostępnymi), a…
Jezioro Chomęcickie
Mimo niezbyt przejrzystej wody lubię jeździć nad to jezioro, ale tylko w jedno miejsce. Nie jest nim oczywiście oficjalna plaża w północnej części akwenu – wielka i piaszczysta, z ławkami, przebieralnią, toaletą, placem zabaw, siłownią plenerową i parkingiem dla aut. Lubię pojechać w miejsce naprzeciwko tej plaży, po drugiej stronie…
Wasze reakcje